Noże

Noże

sobota, 3 listopada 2012

Krem kataloński

Krem jest bardzo podobny do francuskiego crème brûlée. Jako, że go uwielbiam, to nie mogę powiedzieć złego słowa na krem kataloński. No może poza tym, że źle doczytałam i dałam za dużo cukru. Wyszedł potwornie słodki, w oryginale taki nie powinien być.
Dodatkowo muszę oświadczyć, że nienawidzę ucierać jajek z cukrem. Ręce mi już odpadały a masa dalej nie była jakoś bardzo puszysta. W końcu się poddałam i dałam taką jaka mi wyszła. Później trochę poczytałam i okazało się że jest to długi proces. Znalazłam też radę, aby dodać trochę wrzątku - cukier szybciej się rozpuszcza i dzięki temu ucieranie staje się prostsze. Radę zamierzam wypróbować przy najbliższej okazji.

M zapytany o wrażenia uznał, że gdyby nie był taki słodki, byłby fantastyczny.



Czas przygotowania: ok 30 min + 3h w lodówce

Składniki (na 2 porcje):
- 500 ml mleka
- 3 żółtka
- 1/2 szklanki cukru
- 1 laska (ok 5 cm) cynamonu
- skórka otarta z 1/2 cytryny


1. Do rondelka o grubym dnie wlej mleko, dodaj cynamon i skórkę z cytryny. Doprowadź do wrzenia i zdejmij z ognia.
2. Odcedź i przelej z powrotem do rondelka.
3. Żółtka utrzyj z cukrem na puszystą masę.
4. Do mleka stopniowo dodawaj zrobiony kogel-mogel, cały czas mieszając.
5. Postaw na kuchenkę i podgrzewaj na małym ogniu, aż krem zgęstnieje. (Ważne - nie doprowadzaj do wrzenia; jeżeli powstaną grudki, przetrzyj krem przez sito)
6. Przelej krem do miseczek/ kokilek/ filiżanek. Ostudź i wstaw na co najmniej 3h do lodówki.
7. Przed podaniem skarmelizuj wierzch deseru - posyp cukrem, wstaw do piekarnika i poczekaj aż cukier się zarumieni (lub użyj do tego specjalnego palnika)

3 komentarze:

  1. Czyżby było aż tak dobre, że nie zdążyłaś zrobić zdjęcia gotowego deseru? :D A miksera to Ty nie masz co by ucierać raz dwa te żółtka z cukrem? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. M za szybko się dorwał do deseru :)
    blenderem ucierałam chyba 15 min i tylko część była puszysta, w reszcie było dalej widać cukier, ale szczerze - już mi się nie chciało :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ..., a kogiel mogiel to jak sie u Was robi?
    Tylko "łyżką ucierany" jest najlepszy.

    BTW
    deser fantastyczny - szkoda tylko, że nie cieszą mnie słodkości tak jak niegdyś

    OdpowiedzUsuń