Noże

Noże

niedziela, 30 grudnia 2012

Delikatna jajecznica

Lubię jajecznice, ale zawsze uważałam... jakiego by tu określenia użyć? Jak to mówi moja siostra - "dupy nie urywa". To chyba najlepsze określenie dla mojego stosunku do jajecznicy.
Jakiś czas temu stosunek ten się całkowicie zmienił za sprawą mojej przyszłej, potencjalnej teściowej - mamusi M. Będąc u nich w domu, w Pyrlandii, rano dostałam jajecznicę i bardzo się zdziwiłam. Jak nigdy, wyjątkowo mi smakowała. Tajny składnik?



czwartek, 27 grudnia 2012

Pierniczki świąteczne 2

Eh to moje roztrzepanie... Miałam dodać wcześniej przepis na drugie pierniczki, ale wir świątecznych przygotowań mnie pochłonął. Trudno, dodaje teraz. Lepiej późno niż wcale :)

Czas przygotowania: 20min przygotowanie ciasta, noc w lodówce, ok 40 min pieczenie

Składniki:
- 50 dag mąki żytniej 
- 10 dag miękkiego masła
- 10 dag miękkiego marcepana
- 1 łyżka sody
- 10 dag cukru trzcinowego
- 20 dag płynnego miodu
- 2,5 łyżki przyprawy piernikowej
- 1 łyżko kakao
- 2 jajka
- 1 żółtko
- 80g uprażonych, obranych i zmielonych migdałów

1. Wymieszaj mąkę z sodą, dodaj wszystkie pozostałe składniki i wyrób ciasto.
2. Uformuj z ciasta kulę i włóż na noc do lodówki.
3. Rozkawałkuj ciasto na grubość 0,5 cm i wykrawaj dowolne pierniczkowe kształty.
4. Piecz w temperaturze 170°C przez około 12-15 minut.
5. Gotowe pierniczki ozdób - polukruj, polej czekoladą



Bardzo pyszne pierniczki, szczególnie dla kogoś kto uwielbia migdały. Są idealne dla spóźnialskich, którzy robią pierniki na krótko przed świętami. Dodatkowo, są wyjątkowo proste w wykonaniu.

niedziela, 23 grudnia 2012

Przeliczanie miar kuchennych

Gdy piekłam swoją pierwszą babkę z zakalcem popełniłam zabawny błąd. Wzięłam za dużą szklankę do odmierzania składników. Zorientowałam się dopiero po pewnym czasie.
Teraz, gdy cokolwiek gotuję, przeliczam podane w przepisie miary na gramy i wszystko ważę na wadze kuchennej. Od chwili gdy zaczęłam przeliczać, wszystko wychodzi mi tak jak trzeba.

Przeliczam szczególnie mąkę, cukier i masło. Ciężko mi jest "nabrać" łyżkę masła tak, by faktycznie miała tyle, ile potrzeba. Oczywiście wszystko w dalszym ciągu robię na "szklanki" i "łyżki", jednak kontrolnie sprawdzam na wadze. Z czasem pewnie się nauczę i będę sypać "na oko".

Produkt - łyżka stołowa/ szklanka
Bułka tarta - 15/155g
Cukier - 13/220g
Cukier puder - 10/160g
Kakao - 6/100g
Mak - 10/170g
Masło - 14/240g
Mąka pszenna - 11/165g
Mąka ziemniaczana - 11/180g
Miód - 22/360g
Mleko - 15/255g
Olej - 10/240g
Proszek do pieczenia - 10/?g
Ryż - 15/230g
Sok z cytryny - 6/?g
Śmietana - 25/220g
Woda - 15/250g

Miary zagraniczne
1 lb. (funt, pound) - 450g
1 oz. (uncja, ounce) - 28g
1 cl = 10ml

cup - szklanka
T - łyżka stołowa
t - łyżeczka
1 cup= 16T= 40t

sobota, 22 grudnia 2012

Kurczak w cieście

Czas przygotowania: ok 20 min

Składniki (na 2 porcje):
- ok 300g kurczaka
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- ząbek czosnku
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
- szczypta soli
- woda

1. Kurczaka umyj, pokrój na kawałki.
2. Dodaj sos sojowy i czosnek, wymieszaj.
3. Tak przygotowanego kurczaka dobrze jest wstawić do lodówki (najlepiej na ok 30 min, ale ja wstawiam go na czas robienia ciasta i też jest dobrze)
4. Przygotuj ciasto: do garnka wsyp mąki, sól i dodaj tyle wody, aby ciasto miało konsystencję ciasta do naleśników.
5. Do ciasta wrzuć kurczaka, wymieszaj.


6. Wykładaj na rozgrzaną patelnie lub wok kawałki kurczaka z ciastem. Smaż na złotawy kolor.


Smacznego :)


Bardzo lubię kurczaka w cieście, jednak M za nim nie przepada.
Mięso można podawać np. z ryżem i sosem (w moim przypadku ostry słodko - kwaśny). Ja dodatkowo zrobiłam do tego warzywa z patelni (kapusta, pieczarki, papryka, cebula).
Doktorek, którego talerz widać na zdjęciu był bardzo zadowolony :)

niedziela, 16 grudnia 2012

Sernik miodowy

Mikołaj w tym roku przyniósł mi dwie książki - ciasta oraz ciasteczka. To zobowiązuje, więc w końcu zabrałam się za swoje pierwsze trudniejsze ciasto (do tej pory robiłam tylko zupełnie proste babki czy ciasta czekoladowe). Miałam dużo obaw co do efektu, ale szczerze powiem - jest zadowalający.

Wyjątkowo lubię serniki, a połączenie miodu z serem bardzo mi przypasowało.


sobota, 8 grudnia 2012

Pierniczki świąteczne 1


Idą święta, wszyscy w około pieką pierniczki. A ja? Nigdy ich nie robiłam. Ani sama, ani z mamą. 

Eh... chyba czas nadrobić zaległości.

Czas przygotowania: ok 45 min + czas w lodówce

Składniki:
- 0,5 kg miodu
- kostka masła
- 3 jajka
- 25 dag cukru
- 1,2 kg mąki krupczatki
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 opakowanie przyprawy do pierników

1. Miód i przyprawy rozgrzej na patelni, dodaj cukier i masło.

2. Poczekaj aż całość zamieni się w jednolitą masę i odstaw do ostygnięcia.

3. Wbij jajka i miksuj na wolnych obrotach. Stopniowo dodawaj mąkę z sodą. 

4. Odstaw minimum na godzinę do lodówki.
5. Rozwałkuj ciasto, wycinaj pierniczki (ok 0,5 cm grubości) i piecz w 180°C.


Pierniki robiłam pierwszy raz w życiu. Te, które zrobiłam wydają mi się wyjątkowo aromatyczne. Prawdziwy miód, którego użyłam, dostałam od mojego jaskiniowego guru - K.B. Bardzo dziękuję!
Przepis jest na prawdę prosty, pierniczki szybko się robi (trochę gorzej z ozdabianiem). Oczywiście nie obyło się bez porażek. Na zdjęciu poniżej kilka ciastek z pierwszych porcji. Piekłam i zastanawiałam się co robię nie tak, zanim M nie doszedł do wniosku, że "jadł chyba trochę grubsze pierniczki". Moje miały ok 5-10 mm zamiast 0,5 cm :)



W rezultacie, po pokonaniu przeciwności - wyszły super pierniczki, które przyozdobiłam kolorowym lukrem i różnymi łakociami. Nawet M mi pomagał (i trochę podjadał).


Ciasto świetnie nadaje się do budowania domków z piernika. Przetestowałam!



Czy powtórzę? Na pewno, będzie to jeden z moich przepisów na świąteczne pierniczki.

czwartek, 6 grudnia 2012

Kurczak z pieczarkami i papryką

Bardzo smaczne i szybkie danie. Zrobiłam je dziś zupełnie bez chęci gotowania (M wyjechał na budowę, sama byłam zmęczona, a jeszcze czekało mnie zebranie w szkole). O dziwo wyszło mi naprawdę coś fajnego, co na stałe może zagościć w mojej kuchni.   


środa, 5 grudnia 2012

Kilka kulinarnych słów o mnie

Kilka kulinarnych słów o mnie czyli kuchenne złote myśli :)

Imię: Aleksandra
Lat: aktualnie 23
Gotuję dla: głównie dla M - to on sprawia że chce mi się siedzieć przy garach i pichcić. Przez niego założyłam bloga, dla niego szukam przepisów, wymyślam własne kombinacje, piekę.
Ulubione warzywa: cukinia, pieczarki, cebula - kocham je wszystkie
Ulubione owoce: zdecydowanie pomarańcza, a ostatnimi czasy także pomelo
Ulubione zioła: tymianek - uwielbiam, mogłabym dawać go praktycznie do wszystkiego, co czasem wkurza M i ma lekki wstręt do tymianku :)
Ulubione przyprawy: imbir - uwielbiam jego zapach i smak
Ulubione mięso: kocham kurczaka i jest to moja jedyna miłość wśród mięs, choć nie gardzę innymi
Ulubiony sposób przygotowywania potraw: pieczenie!
W kuchni najbardziej lubię... piec ciasteczka i je dekorować oraz ... pewnie wydaje się dziwne - obierać ziemniaki
W kuchni najbardziej nie lubię... długiego miksowania i robienia zup (nie umiem, jak się nauczę to może polubię)
Nie lubię: podrobów, szparagów, nie przepadam za wszystkim co kiszone, kiedyś jako dziecko nie lubiłam również szpinaku (jego smak był dla mnie od czasów przedszkola zagadką, niedawno odważyłam się spróbować - nie jest taki zły)

Jeszcze jakieś pytania? Chętnie odpowiem.

niedziela, 18 listopada 2012

Kurczak z orzechami nerkowca

Danie zrobiłam dla M i doktorka. Zajadali się aż było miło. Bardzo fajny sposób na kurczaka. Można na koniec posypać jeszcze sezamem, ale akurat nie miałam.





czwartek, 15 listopada 2012

Ciasto czekoladowe

Zjadłabym coś słodkiego. Tylko co?
Zaczęłam przeszukiwać przepisy. Ciasto czekoladowe - mogłoby być!

Bardzo nie lubię suchych ciast czekoladowych. Z drugiej strony nie przepadam też za ciastami, które sprawiają wrażenie nieupieczonych, ciężkich i kleistych. Znalazłam przepis, który zapowiadał coś pomiędzy tymi dwoma stanami - ciasto puszyste i wilgotne.


środa, 14 listopada 2012

Polędwica wieprzowa w ziołach

Specjalnie dla Oli U., która wyczekiwała przepisu na obiad według M, a zastała "tylko" krychane pyrki.
Druga część obiadu zrobionego przez M.

Czas przygotowania: 15-20 min

Składniki (na 2 porcje):
- polędwica wieprzowa ok 30 dag
- zioła prowansalskie
- biały ocet winny
- oliwa z oliwek

Pokrój polędwicę na małe kawałki, polej delikatnie oliwą i posyp ziołami prowansalskimi. Smaż na patelni. Pod koniec smażenia podlej octem winnym.


Smacznego!

Bardzo prosty, szybki i smaczny sposób na przygotowanie mięsa. Zioła prowansalskie i ocet winny świetnie do siebie pasują.
M zrobił polędwicę pół na pół. Połowa była z ziołami, a połowa w panierce... do kurczaka. Smaczna była, ale szkoda polędwicy na to, by smakowała jak kurczak :D

poniedziałek, 12 listopada 2012

Krychane pyrki

Ostatnio M postanowił zrobić mi obiad. Pozwolił mi tylko zrobić sałatkę :)
Uznałam, że widocznie też potrzebuje się czasem 'wyżyć kulinarnie'.

Czas przygotowania: ok 30min

Składniki (na 2 porcje):
- 3-4 średniej wielkości ziemniaki
- sól do smaku
- ok 1 łyżki masła
- ok 50 ml mleka
- cebulka smażona
- przyprawa do ziemniaków
Wszystkie składniki można dawać według własnych upodobań smakowych.

Ziemniaki obierz, umyj i pokrój na mniejsze części. Ugotuj na miękko w osolonej wodzie. Odlej wodę, do ziemniaków dodaj masło, sól i mleko. Następnie dodaj smażoną cebulkę (może być samemu usmażona lub gotowa) i przyprawę do ziemniaków (nie jest to niezbędny składnik krychanych pyrek)

Całość rozdrobnij/ utłucz (rozkrychaj? nie mam pojęcia jak to się odmienia).
Smacznego :)

Pyrki uwielbiam, tak samo jak mój M, który pochodzi z Pyrlandii. Nie spodziewałam się takiego fajnego smaku po zwykłych tłuczonych ziemniakach. Szczerze powiedziawszy, to nigdy nie przepadałam za nimi, bo kojarzyły mi się ze szkolną stołówką. A tam ziemniaki były paskudne. Teraz będą jednak częstszym gościem na naszym stole.

Poza krychanymi pyrkami była też polędwica wieprzowa w ziołach.

czwartek, 8 listopada 2012

Dorsz w ziemniaczanej panierce

Czas przygotowania: 30-40 min

Składniki (na 2 porcje):
- 2 filety z dorsza (lub okonia)
- 40 dag ziemniaków
- 2 żółtka
- mąka
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa
- sok z cytryny
- masło do smażenia

1. Filety umyj, oprósz solą i pieprzem, skrop sokiem z cytryny.
2. Ziemniaki zetrzyj na tarce o małych oczkach na drobne wiórki (nie na miazgę).
3. Starte ziemniaki dokładnie odciśnij w szmatce lub gazie. Masa powinna być praktycznie sucha.


4. Masę przypraw solą, pieprzem i gałką. Dodaj żółtka i wymieszaj.
5. Filety obtocz w mące, strząśnij jej nadmiar. Obklej rybę ciastem ziemniaczanym i lekko przyciśnij, aby masa nie odpadła.
6. Smaż z obu stron na maśle, aż ziemniaki się przyrumienią.


Smacznego :)


Moja pierwsza porażka kulinarna...
Zjeść to się dało, ale ziemniaki były jeszcze pod spodem surowe (zapewne dałam ich zbyt grubą warstwę i słabo wysuszyłam ziemniaczaną masę), ryba była trochę niedosmażona, sałatka była zbyt intensywna przez co zabijała smak ryby no i przypaliło mi się masło na którym smażyłam. Sporo błędów spowodowało, że całość mimo bardzo smakowitego wyglądu była nijaka.
Myślę, że potrawa może smakować świetnie, więc polecam spróbować, może wyjdzie lepiej niż mi :)


M umie pocieszyć i po zjedzeniu powiedział "każdy, nawet najgorszy obiad, można uratować dobrym drinkiem". Prawda to, drink był pocieszeniem na ten smutny kulinarnie wieczór.

Czy powtórzę? Chciałabym. Zapowiada się smakowita ryba, jeżeli dobrze się ją zrobi. Niestety M nie przepada za rzeczami typu "placki ziemniaczane" (dziwne jak na kogoś z pyrolandi), więc pewnie okazji do powtórzenia nie będzie wiele.

sobota, 3 listopada 2012

Krem kataloński

Krem jest bardzo podobny do francuskiego crème brûlée. Jako, że go uwielbiam, to nie mogę powiedzieć złego słowa na krem kataloński. No może poza tym, że źle doczytałam i dałam za dużo cukru. Wyszedł potwornie słodki, w oryginale taki nie powinien być.
Dodatkowo muszę oświadczyć, że nienawidzę ucierać jajek z cukrem. Ręce mi już odpadały a masa dalej nie była jakoś bardzo puszysta. W końcu się poddałam i dałam taką jaka mi wyszła. Później trochę poczytałam i okazało się że jest to długi proces. Znalazłam też radę, aby dodać trochę wrzątku - cukier szybciej się rozpuszcza i dzięki temu ucieranie staje się prostsze. Radę zamierzam wypróbować przy najbliższej okazji.

M zapytany o wrażenia uznał, że gdyby nie był taki słodki, byłby fantastyczny.



wtorek, 30 października 2012

Czerwony ryż z kurczakiem i warzywami

Danie wygląda niezbyt ciekawie. Nie polecam osobą mającym dużą potrzebę estetycznego jedzenia. M stwierdził, że wygląda jak wymiociny kota - to chyba dobrze opisuje wygląd potrawy.
Ale w smaku.... oż cholera! Rewelacja jak dla mnie. Nie spodziewałam się takiego fajnego smaku.


czwartek, 25 października 2012

Babka piaskowa

Czas przygotowania: ok 1h 15min

Składniki:
- 6 jajek
- 250g masła
- 400g mąki pszennej
- 120g cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100ml śmietany 18-22%
- 2 łyżki kakao
- 1 cytryna (skórka+sok)

1. Oddziel żółtka od białek. Mąkę wymieszaj z proszkiem do pieczenia.
2. Masło utrzyj z cukrem pudrem na puszysty krem, następnie dodaj skórkę i sok z cytryny i nie przerywając ucierania dodawaj pojedynczo żółtka.
3. Stopniowo dodawaj śmietanę.
4. Wmieszaj delikatnie ubite na sztywno białka.
5. Masę podziel na 2 części (niekoniecznie równe). Do jednej z nich dodaj kakao. Jasną część przełóż do natłuszczonej i oprószonej bułką tartą formy. Na nią wlej masę kakaową i widelcem dwa, trzy razy delikatnie zamieszaj. Dzięki temu powstanie wzorek.
6. Formę wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 oC i piecz około 45 min.

Smacznego!


Początkowo z M myśleliśmy, że nic z tego nie wyjdzie. Ciasto przed zmieszaniem z białkami było strasznie gęste, kleiło się i ledwo spadało z łyżki. Kilka razy sprawdzałam czy nic nie pominęłam w przepisie.
Po upieczeniu stwierdziliśmy, że ciasto jest niezbyt dobre. Jednak gdy wystygło i spróbowaliśmy go ponownie - zmieniliśmy zdanie. Pomimo iż wyszło jakieś takie twarde, trochę zbite i ciężkie to jest naprawdę dobre.

wtorek, 23 października 2012

Zapiekane muszelki

Czas przygotowania: ok 45 min

Składniki (na 2 porcje):
- 250g mielonego mięsa wieprzowego
- 100g świeżych grzybów (ew. pieczarki)
- 1 duża cebula
- makaron muszelki
- mozzarella
- łyżeczka mąki ziemniaczanej
- sól, pieprz, imbir, gałka muszkatołowa, pieprz cayenne, tymianek (inne przyprawy wg upodobań)
- oregano

1. Na patelni rozgrzej olej, dodaj przyprawy, smaż przez chwilę. Dodaj posiekaną cebulę i pokrojone grzyby.


2. Smaż całość przez chwilę, dodaj mięso. Całość smaż aż mięso będzie ładnie zarumienione.


3. Dolej wody i dodaj mąkę ziemniaczaną, aby całość zagęścić.
4. Makaron podgotuj - nie zbyt długo, by muszelki nie stały się zbyt miękkie.
5. Ułóż muszelki w brytfance do pieczenia i napełnij je mięsem z grzybami.
6. Na wierzchu muszelek ułóż plasterki mozzarelli, całość posyp oregano.
7. Zapiecz ok 5-10 min, aż ser stopnieje.

Smacznego!

OCENA: Jest to mój własny pomysł, stąd opis może być nie do końca zrozumiały.
Szczerze powiem, że bałam się sama kombinować w kuchni, ale dostałam od mamusi świeże grzyby i postanowiłam coś z nimi zrobić. Wyszło całkiem ciekawie, M był zachwycony - po pierwsze że było dobre, po drugie że sama coś wymyślam. Cieszył się że próbuję sama gotować.
Wyszły mi zbyt miękkie muszelki dlatego nie było tak jak chciałam - by każda muszelka byłą osobno. Żeby wyszło tak jak zamierzałam, bardzo ważne jest by ich zbyt długo nie gotować.

Czy powtórzę? Na pewno.

poniedziałek, 15 października 2012

Babka żurawinowa

Czas przygotowania: ok 1h

Składniki:
- 180g masła
- szklanka cukru
- 0,5 szklanki śmietany 18%
- 3 jajka
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- około 200g suszonej żurawiny
- cukier puder do posypania

1. Miękkie masło utrzyj z cukrem na puszystą masę.
2.  Dodaj jajka i śmietanę, a gdy masa znów będzie jednolita - mąkę i proszek do pieczenia.
3. Żurawiny namocz w gorącej wodzie, odsącz i dodaj do ciasta, delikatnie wymieszaj.
4. Przełóż ciasto do formy.


5. Piecz około 45 min w temperaturze 180 oC.


6. Upieczoną i przestudzoną babkę odwróć do góry dnem i wyjmij z formy, posyp cukrem pudrem.



Jakby to powiedzieć... To moje pierwsze własne ciasto. Zakalec jak się patrzy - to wina mierzenia na szklanki. Od teraz wszystko będę ważyć na wadze. M mówi że mimo to jest bardzo dobre, ale w sumie to co ma powiedzieć? :D
Poważnie mówiąc, moim zdaniem ciasto jest całkiem niezłe. Niedługo zrobię jeszcze raz i napiszę czy w końcu mi wyszło ;)

niedziela, 7 października 2012

Cukinia faszerowana mięsem mielonym

Dawno nie jadłam czegoś takiego dobrego. Przygotowanie nie wymaga wiele umiejętności (poza zgrabnością w kuchni, której czasami mi brak - efektem tego jest poparzenie). M bardzo się objadł, co znaczy że musiało mu bardzo smakować. Gdy zjadł, przyciągnął mnie do siebie, pocałował i powiedział "dziękuję, było zaje*****"
Uwielbiam gotować, gdy jedzący to doceniają!



sobota, 6 października 2012

Halibut pieczony z ziołami

Halibut bardzo prosty w wykonaniu. Przygotowanie zajmuje też niewiele czasu, więc jest idealny na leniwy dzień w kuchni. Jedyny mankament to problemy z nałożeniem ryby po upieczeniu na talerz, tak by ładnie wyglądała. Jest bardzo delikatna przez co łatwo się rozpada. W smaku i zapachu - cudo. Nie zrobiłam zdjęcia upieczonego, bo M i doktorek od razu zjedli...


Lukrowane ciasteczka

M poprosił o ciasteczka z lukrem cytrynowym, takim "jak robi mamusia"...
Nie lada wyzwanie, ale myślę że z zadania wybrnęłam śpiewająco.

Czas przygotowania: 1,5 - 2h (razem z chłodzeniem)

Składniki (na ok 60 sztuk):
-  kostka miękkiego masła
- 3/4 szklanki cukru
- opakowanie cukru waniliowego
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 1 jajko
- 1 żółtko
lukier cytrynowy

1. Masło, cukier i cukier waniliowy utrzyj na puszystą masę.
2. Dodaj jajko, żółtko, mąkę i zagnieć na elastyczne, gładkie ciasto.
3. Uformuj kulę, zawiń w folię spożywczą i wstaw do lodówki na ok. pół godziny.
4. Po tym czasie na oprószonej mąką stolnicy porcjami rozwałkuj ciasto na grubość 3-4 mm. Foremką wycinaj ciasteczka i układaj na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.


5. Ciasteczka piecz partiami w piekarniku rozgrzanym do 150 oC przez 10-12 min, aż będą złociste.
6. Upieczone i przestudzone ciasteczka posmaruj lukrem i ewentualnie posyp posypką (czekoladą, migdałami, cukiereczkami itp). Poczekaj aż lukier zastygnie.

Przepis na lukier: cukier puder wymieszaj z cytryną, dodaj oliwę i wodę. Jeżeli lukier będzie za rzadki - dodaj cukru pudru, jeżeli za gęste - dodaj wody.

Smacznego :)

Bardzo łatwe, lecz pracochłonne ciasteczka. 

niedziela, 30 września 2012

Psychodeliczne ciasteczka

Wszystkiego dobrego dla chłopców :)

Rozmowa z M dzisiaj rano
Ja: Czujesz się bardziej chłopcem czy mężczyzną?
M: Dzisiaj chłopcem (a to spryciarz...)

Postanowiłam mu upiec jakieś dobre ciasteczka. Straszny z niego ciasteczkowy potwór, więc wiedziałam że niespodzianka będzie trafiona. Zaprosiłam też naszego znajomego doktoranta na Politechnice Wrocławskiej. Doktorek jest ze Śląska, zawsze mnie rozbawia swoją gadką. Ma nieokiełznaną słabość do słodyczy.

Trafiłam niedawno na bloga Asi z Krakowa, gdzie znalazłam  Ciasteczka z psychodelicznym wzorkiem. Spodobały mi się, wszystkie składniki miałam aktualnie w domu (za dużo im nie potrzeba). Pomyślałam - powinny mi się udać. Trochę się bałam, gdyż rzadko cokolwiek piekę. Nie jestem w tym najlepsza, ale te ciasteczka są naprawdę proste!

*Ciasteczko na samym dole blachy zostało zrobione specjalnie dla M. Podczas kulania psychoderycznych wzorków powiedział: 'babo, prawdziwa geometria tu, a Ty takie dziadostwo z tego robisz. Kochany chop. 

piątek, 28 września 2012

Filety z indyka zapiekane

Czas przygotowania: ok 1h-1,5h

Składniki (na 4 porcje):
- 600g piersi z indyka
- 1 1/2 łyżki soku z cytryny
- puszka kukurydzy
- 1-2 strąki zielonej papryki
- starty ser do posypania
- 3 łyżki masła
- łyżka mąki
- ćwierć szklanki lekkiego bulionu
- 3/4 szklanki śmietanki
- sól, pieprz, szczypta cukru

1. Umyte i osuszone mięso pokroić na plastry, lekko zbić posypać solą, pieprzem, skropić 1/2 łyżki soku z cytryny, zostawić na kilka minut.
2. Na patelni roztopić łyżkę masła, usmażyć filety
3. Papryki opiec w piekarniku, zdjąć skórkę, usunąć gniazda nasienne, miąższ pokroić w paski.
4. W rondelku stopić 1,5 łyżki masła, dodać mąkę, zrobić białą zasmażkę, rozprowadzić bulionem, dodać sól, pieprz, cukier i łyżkę soku z cytryny. Mieszać aż sos zgęstnieje. Dodać śmietanę i podgrzać.
5. Żaroodporny półmisek wysmarować masłem, ułożyć filety, obłożyć paseczkami papryki, posypać kukurydzą, zalać sosem, posypać startym serem, wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 30 min.

Danie bardzo proste jednak dość pracochłonne. Smakuje rewelacyjnie. Zrobiłam je na sobotni rodzinny obiad razem z M. Wszyscy się zajadali aż uszy im się trzęsły, nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia. Danie podałam z ryżem curry.

środa, 26 września 2012

Dorsz po włosku

Czas przygotowania: ok 50 min

Składniki (na 4 porcje):

- 4 kostki mrożonego dorsza (może być również świeży)
- bułka tarta
- 20g masła
- 250g orzechów włoskich
- natka pietruszki
- 2 cytryny
- oliwa
- 1 ząbek czosnku, 1 papryczka chili
-  sól, pieprz, rozmaryn
 
1. Rozgrzać masło na patelni i wsypać do niego bułkę tartą. Dodać rozdrobnione orzechy (polecam włożyć w woreczek i zgnieść wałkiem do ciasta), sok i skórkę starą z 1 cytryny, rozmaryn, pietruszkę. Całość dokładnie wymieszać.


2. Kostki dorsza posolić i ułożyć w natłuszczonym naczyniu do zapiekania. Wyłożyć na nie wcześniej przygotowaną masę.


3. Piec ok 25 min w 180 oC.
4. Połączyć ze sobą przeciśnięty przez prasę czosnek, posiekaną papryczkę chili, rozmaryn, sok z cytryny i pietruszkę. Całość zalać oliwą, doprawić do smaku i starannie wymieszać.
5. Przygotowaną mieszankę rozłożyć na upieczonym dorszu.

Moja opinia: Trochę zmodyfikowałam oryginalny przepis dając świeżego dorsza i płatki migdałów zamiast orzechów włoskich. Do mieszanki z czosnku i chili dodałam również suszonych pomidorów z oliwy.
Danie ma zaskakujący smak. Nie spodziewałam się takiej rewelacji po bułce tartej na rybie :) Z czystym sumieniem mogę gorąco polecić wypróbowanie tej potrawy.

Czy powtórzę? Zdecydowanie.
Reakcja M: "Możesz robić częściej, może być na obiad dla mamusi (teściowej)".  Proste i nietypowe danie, które można podać ważnym gościom w domu.

Blogowanie czas zacząć

"Wyzwania sprawiają, że dowiadujesz się na swój temat wielu rzeczy, których nie byłaś świadoma. To one sprawiają, że struna się napina, a ty przekraczasz wszelkie normy" Cicely Tyson
Dla mnie takim wyzwaniem było samodzielne gotowanie.

Zaczęło się od tego, że wyprowadziłam się od mamusi. Wraz z moim ukochanym mężczyzną zamieszkaliśmy w naszym wspólnym gniazdku.
Fajnie, ale... trzeba zacząć coś gotować, na pizzy cały czas nie można żyć. Początkowo zabrałam się za proste, sprawdzone dania które w domu zdarzało się mi już gotować. Tydzień, jeden miesiąc, kolejny. STOP, ile można jeść zwykłego kurczaka w panierce?!

Gazeta wyborcza miała jakiś czas temu dodatek 'palce lizać'. Dostałam całą jego stertę od mamy. Zaczęłam przeglądać i próbować co nieco. Uznałam, że czas podzielić się swoimi spostrzeżeniami, aby inne młode początkujące gospodynie również mogły się 'wyżyć kulinarnie'.

Blog zawiera przede wszystkim przepisy, do których często sama wracam. Znajdziecie tu również moje kuchenne sukcesy, porażki, niepowodzenia, niezdarność oraz sytuacje trudne, śmieszne i niecodzienne podczas gotowania.

Zapraszam do czytania, próbowania i komentowania!