Noże

Noże

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Penne z sosem pomidorowym i pieczarkami

Szybki i bardzo smaczny obiad, który zaserwowałam pewnego pięknego dnia sobie i M. Uwielbiam ciągnący się ser. Do tego nasze ukochane pieczarki i cebula. Raj dla naszego podniebienia. Zdecydowanie polecam.



sobota, 19 stycznia 2013

Tort a la tiramisu

Tort jest bardzo słodki. Idealny na kinderbale - dzieciom będzie bardzo smakował.
Aby był mniej słodki, można dać mniej cukru lub zrezygnować z wyjątkowo słodkiej masy krówkowej.

Tort był prezentem na imieniny M. Fantazja przy ozdabianiu trochę mnie poniosła.
Mi, M, mamie i tacie M oraz doktorkowi (wszyscy załapali się na kawałeczek) tort bardzo smakował. Będę go robić częściej bo jest bardzo prosty, szybki w wykonaniu i można robić różne jego wersje.

Mój następny tort będzie z białym biszkoptem, a do śmietanki dodam kakao. Można również dodać owoce, orzechy, bakalie i właściwie wszystko czego dusza zapragnie.



poniedziałek, 14 stycznia 2013

Ciasteczka owsiane z rodzynkami


Zostaliśmy z M zaproszeni na niedzielny obiad do doktorka. Pomyślałam - super, dzień przerwy w gotowaniu dobrze mi zrobi. Tylko bez przesady. Upiekę jakieś ciasteczka.
Wybór padł na ciasteczka owsiane z rodzynkami.

Gdy w piekarniku piekła się już ostatnia partia ciasteczek, dostałam smsa że doktorek jest chory i "[...] nie dam rady z tym obiadem". Bomba... co by tu na szybko zrobić na obiad? Wtedy wpadliśmy z M na szatański pomysł, aby 'wprosić' się do mamusi na obiad. Tak też zrobiliśmy.

Nie omieszkaliśmy jednak zawieźć biednemu, choremu doktorkowi ciasteczek które zrobiłam. Ledwo wsiadłam do samochodu i dostałam smsa: "Zarabiste byly!". Uśmialiśmy się okrutnie :)

















piątek, 11 stycznia 2013

Surówka z selerem na słodko

Niczego chyba tak nie lubię jak ścierania warzyw na ręcznej tarce. Nie wyobrażam sobie robienia w ten sposób np. placków ziemniaczanych. Od kiedy dostałam pod choinkę robota kuchennego, niestraszne mi ubijanie białek, mielenie mięsa czy tarkowanie warzyw. Teraz mogę wszystko - dziękuję mamusiu!
W związku z nowym urządzeniem w mojej kuchni dzisiaj trochę poszalałam i zrobiłam dwie surówki. W planach mam jeszcze ciasteczka :)

Uwielbiam surówki z selera na słodko. Do tej pory znałam połączenie go z ananasem i rodzynkami. Dzisiaj zajrzałam do szafki i wyciągnęłam z niej suszone śliwki i orzechy nerkowca. Co z tego wyszło? Czytajcie a się dowiecie.
Połączenie śliwki z ananasem mi bardzo odpowiada. Do tego orzechy nerkowca, które uwielbiam. Ta wersja surówki z selera zostaje moją ulubioną.

Macie jeszcze jakieś pomysły na połączenia? Chętnie wypróbuję.



środa, 9 stycznia 2013

Roladki z kurczaka z pieczarkami i żółtym serem

Zarówno mi jak i M danie bardzo smakowało. Bardzo lubimy kotlety "dewolaje" :) Ta wersja wyjątkowo nam pasuje, gdyż są w niej pieczarki (moje ukochane warzywa) i cebula (druga po mnie miłość M). 
Roladki podałam ze słodką sałatką z kapusty pekińskiej. Kotlety smażyłam na zbyt dużym ogniu, przez co jeden był lekko niedosmażony. Bardzo ważne jest, żeby kotlety smażyć dosyć długo.




czwartek, 3 stycznia 2013

Czekoladowe muffinki z białą czekoladą

To moje pierwsze muffinki... które wyszły :) Na szczęście były tylko 2 podejścia.
Podejście numer 1 było całkiem zabawne. Odwiedził mnie doktorek i stwierdziłam, że coś szybko upiekę. Przeglądałam przepisy z książki "ciasteczka", którą dostałam od "M"ikołaja. Swoją drogą... bardzo interesowny ten "M"ikołaj. Taki mały pasibrzuch :)

W książce znalazłam kilka fajnych przepisów, ale do każdego brakowało mi jakiegoś składnika.
Nagle dostałam olśnienia. Muffinki - jeszcze nigdy ich nie robiłam. Podobno bardzo proste i szybkie.


Czas przygotowania: 10min + pieczenie

Składniki (na 20 średnich sztuk):
- 1 jajko
- 350g mąki
- 1 szklanka mleka
- 125ml oleju
- 130g cukru
- opakowanie cukru waniliowego
- 2 łyżki kakao
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- tabliczka białej czekolady

1. Wszystkie składniki (poza czekoladą) wymieszaj na gładką masę.
2. Dodaj czekoladę połamaną na mniejsze kostki, delikatnie wymieszaj.
3. Włóż do formy, piecz ok 20min w 180oC.

Wszystko się czyta bardzo przyjemnie i wygląda na proste. Takie też jest. Z jednym wyjątkiem. Trzeba wiedzieć, że ciasta nie wkłada się do samych papilotek :)
Skutki mojej i doktorka niewiedzy były bardzo zabawne. Muffinki w założeniu miały być waniliowe z budyniem czekoladowym.


Oczywiście nie poddałam się. Poszperałam w Internecie i dowiedziałam się, że trzeba mieć jeszcze blachę do której wkłada się papilotki. Moja siostra uznała, że to było przecież oczywiste. Może, widocznie jednak nie dla mnie.

Drugie podejście (przepis podany na początku) to muffinki czekoladowe z kawałkami białej czekolady. Wyszły super i w smaku i w wyglądzie.



Zdecydowanie polecam i życzę smacznego :)

wtorek, 1 stycznia 2013

Ciasteczka inkrustowane białą czekoladą

Arriva, arriva! Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku tym, którzy do mnie zaglądają. W szczególności moim najwierniejszym czytelnikom - Olenie i mamusi :)

Mam nadzieję, że mieliście tak samo udaną zabawę sylwestrową jak my. Byliśmy na imprezie u znajomych, warunek - przebranie. Ja byłam meksykaninem z pięknymi wąsami. M przebrał się za "człowieka Wschodu" (tak określiła go koleżanka, nie wiedząc jak opisać jego przebranie), czyli Hindusa.


Nie byłabym sobą, gdybym nie przygotowała czegoś na wieczór sylwestrowy. Tym razem wybrałam ciasteczka, z mojej nowej książki otrzymanej od Mikołaja.

Czas przygotowania: 15min + pieczenie

Składniki (na ok 30 szt):
- 300g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- 250g miękkiego masła
- 1 duże jajko
- 250g brązowego cukru
- 2 łyżeczki olejku waniliowego
- 250g białej czekolady

Utrzyj masło z cukrem na kremową masę. Dodaj jajko i olejek waniliowy. W osobnej misce wymieszaj mąkę, sodę i sól. Stopniowo wprowadzaj suche składniki do masy, a na końcu dodaj kawałki czekolady. Z ciasta formuj kulki wielkości orzecha włoskiego. Układaj na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowaj odstępy około 2,5 cm. Piecz 15-20 min w temperaturze 180oC. Pozostaw ciasteczka na blaszce, aż będą trochę twardsze, potem przełóż je do całkowitego wystudzenia.
Uwaga! Czekolada użyta do tych ciastek po upieczeniu powinna być chrupka i zachować spoistość. Dlatego musi być to czekolada dobrej jakości.


Trochę mi się ciasteczka przypiekły, cukier się skarmelizował i generalnie to nie wyglądały zbyt przyjaźnie. Na imprezie ludzie pytali się "co to jest?". Ale pod tymi niepozornymi ciasteczkami kryje się świetny smak. Byłam nawet proszona o zdradzenie przepisu. Dobrze, że zostawiłam sobie kilka sztuk w domu, bo nic by mi już nie zostało.