Bardzo lubię konserwowe warzywa, dlatego ta sałatka od dziś będzie należała do mojego repertuaru kulinarnego. Szybko się ją robi i długo może leżeć w lodówce. Dodatkowo jest bardzo sycąca. Idealna na drugie śniadanie lub kolację.
Noże

poniedziałek, 25 lutego 2013
piątek, 22 lutego 2013
Ciasteczka z serkiem ricotta
Pierwszy raz spotkałam się z serem ricotta, a tym bardziej z ciastkami na jego bazie. Okazało się, że są bardzo proste w wykonaniu i z podanego przepisu wychodzi spora ilość ciasteczek.
Ser ricotta w smaku lekko mówiąc nie przypadł mi do gustu. Trochę obawiałam się, że ciastka też nie będą zbyt dobre. Bardzo się zdziwiłam, gdy tylko spróbowałam jeszcze nieupieczonego ciasta (a mama zawsze mówiła, żebym nie jadła surowego ciasta). Po upieczeniu ciasteczka są dobre, lecz mało słodkie. Po nałożeniu lukru przemieniają się w perfekcyjną całość, jak brzydkie kaczątko w łabędzia. Wyglądają pięknie, a smakują jeszcze lepiej.
Ser ricotta w smaku lekko mówiąc nie przypadł mi do gustu. Trochę obawiałam się, że ciastka też nie będą zbyt dobre. Bardzo się zdziwiłam, gdy tylko spróbowałam jeszcze nieupieczonego ciasta (a mama zawsze mówiła, żebym nie jadła surowego ciasta). Po upieczeniu ciasteczka są dobre, lecz mało słodkie. Po nałożeniu lukru przemieniają się w perfekcyjną całość, jak brzydkie kaczątko w łabędzia. Wyglądają pięknie, a smakują jeszcze lepiej.
czwartek, 21 lutego 2013
Ciasteczka owsiane z rodzynkami i wiórkami kokosowymi
Siostrze (na urodziny) zrobiłam ciasteczka, które jej najbardziej smakowały - Ciasteczka owsiane z rodzynkami. Przy tej okazji wypróbowałam ich delikatnie zmienioną wersję, w której dodałam wiórek kokosowych.
Efekt? Ciasteczka tak samo pyszne jak ostatnio, tyle że z nutką kokosa :) Dla kokosowych łasuchów idealne.
Takie właśnie ciasteczka dostała moja największa blogowa fanka w prezencie za wytrwałość.
Efekt? Ciasteczka tak samo pyszne jak ostatnio, tyle że z nutką kokosa :) Dla kokosowych łasuchów idealne.
Takie właśnie ciasteczka dostała moja największa blogowa fanka w prezencie za wytrwałość.
środa, 20 lutego 2013
Smażone warzywa z ryżem
To danie bardzo mi pasuje z kilku powodów:
- robi się je bardzo szybko, szczególnie jeżeli wcześniej przygotujemy sobie warzywa
- zapach roznoszący się przy gotowaniu jest niemożliwy do opisania
- jest sycące i bardzo dobre
- można je odgrzewać, świetnie smakuje następnego dnia
- no i są w nim moje ukochane pieczarki ;)
środa, 13 lutego 2013
Ciasteczka z Nutellą
Mamusia czytała ostatnio artykuł w Wysokich obcasach o kobiecie, która wróciła z USA i do szkoły w Polsce brała kanapki z Nutellą. Był to czas, kiedy Nutella w Polsce nie była jeszcze popularna. Koledzy i koleżanki śmiali się z niej, że je kanapki z kupą.
Artykuł zainspirował mnie do zrobienia tych ciasteczek. Ciasteczka z kupą wyszły przepyszne!
Nie chciałabym się zbytnio zachwycać swoim wypiekiem, ale to jest genialne
(i tuczące).
Artykuł zainspirował mnie do zrobienia tych ciasteczek. Ciasteczka z kupą wyszły przepyszne!
Nie chciałabym się zbytnio zachwycać swoim wypiekiem, ale to jest genialne
(i tuczące).
wtorek, 12 lutego 2013
Surówka z marchewki i jabłka na słodko
Surówka z marchewki i jabłka to specjalność mojej siostry, jednak spróbowałam zrobić sama. Oczywiście do ideału mi daleko, ale wyszła super :)
To moja ulubiona surówka. Orzeźwiająca i bardzo prosta.
To moja ulubiona surówka. Orzeźwiająca i bardzo prosta.
czwartek, 7 lutego 2013
Faworki, chrusty - Tłusty Czwartek
Tłusty Czwartek to jeden z moich ulubionych dni w roku.
Rano zakupiłam po 2 pączki: z marmoladą, z serem, z adwokatem i z toffi. Czyste obżarstwo, choć to "tylko" 4 pączki na osobę. Czekając aż M wróci z pracy przypomniałam sobie, że uwielbia faworki. Ja specjalnie za nimi nie przepadałam, ale postanowiłam zrobić mu niespodziankę. Ah, niech chłop wie jaką ma dobrą babę :)
Jak na moje pierwsze faworki to wyszły całkiem niezłe. Po dodaniu wystarczająco dużej ilości cukru pudru nawet mi zasmakowały. Część wyszła trochę za gruba. Trzeba na prawdę cienko rozwałkować ciasto by faworki wyszły chrupiące.
Rano zakupiłam po 2 pączki: z marmoladą, z serem, z adwokatem i z toffi. Czyste obżarstwo, choć to "tylko" 4 pączki na osobę. Czekając aż M wróci z pracy przypomniałam sobie, że uwielbia faworki. Ja specjalnie za nimi nie przepadałam, ale postanowiłam zrobić mu niespodziankę. Ah, niech chłop wie jaką ma dobrą babę :)
Jak na moje pierwsze faworki to wyszły całkiem niezłe. Po dodaniu wystarczająco dużej ilości cukru pudru nawet mi zasmakowały. Część wyszła trochę za gruba. Trzeba na prawdę cienko rozwałkować ciasto by faworki wyszły chrupiące.
poniedziałek, 4 lutego 2013
Zrozumieć włoski świat - rodzaje makaronów
Makaron to produkt tworzony na bazie mąki, wody i niekiedy jajek. Ma wiele kształtów, kolorów, zastosowań i nadzień. Potrafi zaskoczyć i zadziwić. Historia powstania makaronu jest tak pokręcona i zagmatwana jak spaghetti gotujące się w garnku. Makaron jest jednym z produktów bezsprzecznie kojarzonych z Włochami.
Na początku lutego wróciłam z Włoch. Ostatniego dnia wyjazdu wybraliśmy się do sklepu po dwa cudowne włoskie wytwory - wino i makaron. Lubię zakupy, ale w tym przypadku była to okropnie trudna decyzja, spędziłam przed półką z makaronami sporo czasu. Latałam od jednych makaronów, do drugich. Nerwy mamy, siostry i M zmusiły mnie do sprężenia się. W końcu wybrałam 6 różnych makaronów: czerwone Spaghetti, szpinakową Lasagne, Sedanini Rigati, Casarecce Siciliane, Risoni i Midolline. Teraz będę się wyżywać kulinarnie, a M będzie zmuszony tego wszystkiego próbować :)
W gąszczu włoskich makaronów i ich nazw na prawdę można się pogubić. Nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że we Włoszech mają więcej rodzajów makaronów niż dni w roku. Dalej znajdziesz listę zawierającą zdjęcia i opisy makaronów. Poznaj oryginalne nazwy oraz zastosowanie i ciesz się swoją małą Italią.
Na początku lutego wróciłam z Włoch. Ostatniego dnia wyjazdu wybraliśmy się do sklepu po dwa cudowne włoskie wytwory - wino i makaron. Lubię zakupy, ale w tym przypadku była to okropnie trudna decyzja, spędziłam przed półką z makaronami sporo czasu. Latałam od jednych makaronów, do drugich. Nerwy mamy, siostry i M zmusiły mnie do sprężenia się. W końcu wybrałam 6 różnych makaronów: czerwone Spaghetti, szpinakową Lasagne, Sedanini Rigati, Casarecce Siciliane, Risoni i Midolline. Teraz będę się wyżywać kulinarnie, a M będzie zmuszony tego wszystkiego próbować :)
W gąszczu włoskich makaronów i ich nazw na prawdę można się pogubić. Nie zdziwiłabym się, gdyby się okazało, że we Włoszech mają więcej rodzajów makaronów niż dni w roku. Dalej znajdziesz listę zawierającą zdjęcia i opisy makaronów. Poznaj oryginalne nazwy oraz zastosowanie i ciesz się swoją małą Italią.
Subskrybuj:
Posty (Atom)